Wywiad z CROSSFAITH

Metalecore’owy kwintet CROSSFAITH, znany z brzmienia łączącego metal z electro, powrócił do Europy w ramach światowej trasy zatytułowanej XENO World Tour. Mimo napiętego grafiku basista Hiroki i gitarzysta Kazuki poświęcili chwilę, by odpowiedzieć na pytania JaME.


CROSSFAITH, witajcie! Rozmawiamy po raz pierwszy, więc przedstawcie zespół i opowiedzcie jakiś zabawny fakt o każdym z jego członków.

Hiroki: Cześć, jestem Hiro, zajmuję się grą na basie i pluciem Jägermeistrem na publiczność. Pozwólcie mi najpierw przedstawić Kazu. Kazu zawsze skupia się na swoich mięśniach i wpływie, jakie ma na nie to, co je, odpowiedni czas snu i posiłków – wszystko. Tatsu ma bzika na punkcie pikantnego jedzenia. Podczas trasy zawsze ma przy sobie swój własny ostry sos!

Ken chciałby tylko zajmować się Gunplą, czyli robieniem plastikowych modeli z Gundama, i nie wiem czemu, ale nie przestanie wspominać o tym w wywiadach… Na koniec mamy Teru. Oczywiście pije jak szewc, ale kiedy nie pije, tkwi przez cały czas w swoim banku. Myślę, że ma jakąś bankową imprezę czy coś.

CROSSFAITH to...

Hiroki: CROSSFAITH to przyszłość!

Kazuki, miałeś roczną przerwę ze względu na konieczność wyleczenia lewej ręki. Jakie to uczucie powrócić do grania w zespole?

Kazuki: Cieszę się, że mogłem wrócić. Przebywanie w domu przez tak długi czas było jak śmierć za życia. Teraz znów czuję, że żyję i jestem w miejscu, do którego należę.

We wrześniu ubiegłego roku wydaliście album XENO. Jaki jest jego koncept i co was zainspirowało?

Hiroki: Tym razem przed napisaniem albumu mieliśmy już gotową historię. Dotyczyła ona żeńskiej A.I., sztucznej inteligencji, która wchodzi do ludzkich umysłów i stara się zrozumieć emocje, jakie może odczuwać człowiek.

Kto zaprojektował symbol, który znajduje się na okładce XENO? Co on przedstawia?

Hiroki: Został wykonany przez zaprzyjaźnionego z nami grafika. Posłuchał naszych piosenek i wpadł na taki pomysł. Symbol przedstawia po prostu nas: CROSSFAITH.

Teledysk do Devil's Party, czwartego utworu na albumie XENO, pojawił się na waszym oficjalnym kanale YouTube. Co próbujecie opowiedzieć tym teledyskiem? Kogo reprezentuje ta kobieta na teledysku?

Hiroki: Jest taki czas, kiedy czujesz się przygnębiony, nawet jeśli wydaje ci się, że robisz coś dobrze – to przytrafia się wszystkim. Ona zmaga się z samą sobą na tym teledysku i nie wiemy, czy wszystko z nią będzie w porządku…

Wkrótce rozpocznie się światowa trasa XENO. Co przychodzi wam na myśl, kiedy się nad tym zastanawiacie?

Hiroki: Krajobrazy Europy. To pierwsze, co przychodzi mi na myśl. Naprawdę tęsknię za ludźmi stamtąd, jak i za stylem życia. Kiedy koncertowaliśmy w Ameryce było mnóstwo jedzenia: fastfoody, steki, przekąski, ale to tylko jedzenie. Kiedy jadłem lunch we Francji na stoliku stała lampka wina, ktoś mówił "bon appétit", ja odpowiadałem "merci", a potem pojawiał się przede mną przepiękny posiłek. Był na to odpowiedni czas i przestrzeń. To naprawdę doceniam w ludzkości.

Podczas koncertów na światowej trasie XENO pojawią się specjalni goście. Możecie nam o nich więcej opowiedzieć?

Hiroki: Legends Qemists to jeden z naszych ulubionych zespołów i nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć ich występ. To czysty chaos. No i nasi kumple, The One Hundred, są z nich naprawdę fajni ludzie i kocham ich styl muzyczny.

Czy jest jakieś miasto czy państwo, które szczególnie chcecie zobaczyć?

Hiroki: Nieszczególnie, tak naprawdę to całą Europę. W każdym miejscu jest inna kultura i to chcę odkrywać. Nie mogę się doczekać, by to poczuć i nad tym się zastanawiać. Jestem też bardzo zainteresowany niemiecką architekturą i designem. Kiedy się zatrzymuję, żeby na nie popatrzeć, dostrzegam, że są bardzo stylowe.

Czy wciąż najbardziej lubisz Jägermeistera?

Hiroki: I tak, i nie. Moim ulubionym alkoholem jest Jameson, irlandzka whisky, ale wciąż piję Jägermeistera, kiedy chcę się zabawić. Dlatego jest on zawsze na scenie.

Czego się najbardziej boisz?

Hiroki: Zgubienia telefonu i portfela. To się zawsze zdarza w trakcie trasy. Najbardziej przerażająca rzecz na świecie!

A jaki miałeś najdziwniejszy sen?

Hiroki: Biegałem sobie jako psiak. W sumie nie było tak źle.

Chciałbyś móc…

Hiroki: Chciałbym móc widywać się z rodziną raz w miesiącu. To nie tak, że tęsknię za domem, ale chciałbym móc porozmawiać i napić się z rodzicami.

Jakie masz plany na przyszłość? Jakieś nowe płyty na horyzoncie?

Hiroki: W styczniu nagrywaliśmy trochę materiału na nową płytę razem z Joshem Wilberem; to nasz producent od albumu XENO. Współpracowaliśmy też z japońskim zespołem SiM, czego rezultatem będzie motyw przewodni na Red Bull Air Race. Dużo się dzieje, więc miejcie nas na oku.

Na zakończenie – czy masz jakąś wiadomość do przekazania czytelnikom JaME?

Hiroki: Odpowiadając na pytania do tego wywiadu, siedzę sobie w Vitry popijając szampana. Trzy dni temu zaczęła się nasza europejska trasa, a ja naprawdę tęskniłem za francuską scenerią i ludźmi stąd. Mam nadzieję, że was widziałem albo zobaczę, a jeśli się to nie uda, będzie okazja podczas kolejnej dużej trasy. Do zobaczenia w pogo!


JaME pragnie podziękować CROSSFAITH, managementowi zespołu oraz Sony Music Artists Inc. za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.


Poniżej można obejrzeć teledysk do XENO:



Teledysk do Devil's Party: