JaME porozmawiało z Satsukim po jego finałowym koncercie w Essen w Niemczech.
Po finale trasy ~Artemis is Calling~EU Release Party~ w Essen, Satsuki porozmawiał z JaME Germany, zdradzając szczegóły dotyczące singla Artemis, nowego albumu i planów na wiosnę 2016 roku. Satsuki opowiedział o swoich wrażeniach z Niemiec i swoim zainteresowaniu wampirzymi warowniami.
Na co masz ochotę, kiedy udajesz się w trasę po Europie?
Satsuki: Mam ochotę spotykać się z fanami. Jeśli czekają tam na mnie fani, spotkam się z nimi.
Co możesz nam powiedzieć o nowym singlu, Artemis?
Satsuki: Jako że mam na imię Satsuki, co oznacza księżyc, to zrobiliśmy zdjęcie, przypominające boginię księżyca i to zainspirowało mnie do stworzenia tego wydawnictwa. Byłem również w Grecji, co było szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Skorzystałem z okazji, by zrobić mnóstwo zdjęć. To było jak spełnienie marzeń.
Artemis ma być zapowiedzią twojego kolejnego albumu, który ukaże się wiosną 2016 roku. Jaka będzie nowa płyta?
Satsuki: Będzie ciężka. Będą na niej piosenki, które wypadną bardzo ekscytująco podczas koncertów.
Którą piosenkę z Artemisa lubisz najbardziej?
Satsuki: Zależy od dnia. Ale najbardziej bym chciał, żeby fani posłuchali Artemisa.
Jakiej muzyki lubisz słuchać?
Satsuki: Słucham wielu różnych rzeczy… najbardziej lubię muzykę ambientową. Słucham też heavy metalu, od amerykańskiego rocka po niemiecki metal.
Jakich niemieckich zespołów słuchasz?
Satsuki: Helloween1. Stworzyłem cover jednej z ich piosenek kiedy byłem w szkole średniej.
1 Helloween to wpływowy niemiecki zespół powermetalowy, który powstał w Hamburgu w 1984 roku.
Myślisz, że jeszcze kiedyś zagrasz w zespole?
Satsuki: Cóż… nie podjąłem jeszcze decyzji. Jeśli tak zechce los, zagram. Ale teraz pracuję ciężko nad Satsuki ~Aurora Feather~, więc nie mam czasu o tym myśleć. Dodatkowo maluję i rozszerzam swoje artystyczne horyzonty. Dlatego bardziej od gry w zespole, chce się porządnie skupić na utwierdzaniu marki jaką jest Satsuki-artysta.
Jak to się stało, że koncertowałeś razem z SANĄ? Czy jest jakaś historia z tym związana?
Satsuki: Obaj pracowaliśmy nad wizerunkiem “japońskiego piękna”, dlatego mieliśmy coś wspólnego. Poza tym jesteśmy przyjaciółmi, a on jest przepiękny. Ja też, jak podejrzewam… (śmiech)
(śmiech) Oczywiście, że ty też.
Satsuki: Dziękuję!
Co najbardziej lubisz w Europie, a szczególnie w Niemczech?
Satsuki: W Kolonii byłem pozwiedzać, a jako że kocham wampiry, spodobała mi się gotycka architektura, której w Niemczech jest pełno. Chciałbym mieszkać w zamku. Chcę żyć w wampirze warowni! (śmiech)
Czemu tego nie zrobisz?
Satsuki: Trudno taką znaleźć (śmiech).
Umiesz mówić po niemiecku?
Satsuki: (po niemiecku) Dziękuję, dobry wieczór… Osiągniemy sukces, z radością podbijając serca!
Wow! Gdzie się tego nauczyłeś?
Satsuki: To z piosenki… Jäger!
Słyszeliśmy, że podziwiasz frontmana DIR EN GREYa, Kyo. Czy to prawda?
Satsuki: Gdy byłem jeszcze w RENTRER EN SOI, należeliśmy do tej samej wytwórni. Wiele mnie nauczył w kwestii muzyki i śpiewania. Jest wspaniałą osobą.
To wspaniale. Jakie masz plany na przyszłość?
Satsuki: Będę dalej malował, chciałbym także zorganizować własną wystawę. W przyszłym roku udam się też w trasę, w zorganizowaniu której pomaga mi TooWild jako mój oficjalny agent. Pojedziemy do wielu krajów, znów będziemy w Europie, tym razem też w krajach, do których wcześniej nie dotarliśmy. Jeśli chodzi o mnie, jeśli tylko mogę spotykać się z fanami, jest super. Proszę, czekajcie na mnie i wspierajcie mnie.
Będziemy z radością. Czy masz jakąś wiadomość dla czytelników JaME?
Satsuki: Dziękujemy za przeczytanie wywiadu i za to, że zawsze mnie wspieracie. Kocham was.
JaME pragnie podziękować Satsukiemu i organizatorowi TooWild za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.