Wywiad

Wywiad z MUCC w Niemczech

05/07/2015 2015-07-05 00:05:00 JaME Autor: Amber Tłumacz: jawachu

Wywiad z MUCC w Niemczech

JaME spotkało się z SATOchim i YUKKE przed berlińskim koncertem. Porozmawialiśmy o tym, jak istotne jest to, co tu i teraz, a także o koncertowaniu w Europie i nowym minialbumie.


© Gan-Shin Records
Po długiej przerwie MUCC zawojował Europę trasą F#CK THE PAST, F#CK THE FUTURE. Mieliśmy możliwość porozmawiania w Berlinie z dwoma członkami zespołu, kilka godzin przed pełnym energii koncertem. Przeczytajcie, by dowiedzieć się czegoś o nowym minialbumie T.R.E.N.D.Y. - Paradise from 1997 -, a także o tym, kiedy można się spodziewać zespołu ponownie w Europie.


Miło was spotkać. Witajcie w Berlinie! Czy możecie się przedstawić naszym czytelnikom?

SATOchi: SATOchi, perkusja.
YUKKE: YUKKE, bas.

Wasza trasa nazywa się F#UCK THE PAST F#CK THE FUTURE. Dlaczego?

YUKKE: Pomysł pochodzi od Tatsuro. W rzeczywistości, wszystko tak naprawdę dotyczy chwili obecnej. Nie przeszłości ani przyszłości, tylko tego momentu.

Jak opisalibyście teraz swój zespół?

YUKKE: Hmm... (zastanawia się) Tym razem nie wydaliśmy przed tą trasą żadnego albumu, ale nasze następne wydawnictwo wychodzi w przyszłym miesiącu. Więc jako zespół, jesteśmy pomiędzy dwoma albumami, naszą przeszłością i przyszłością.

Czy jest coś, co was aktualnie inspiruje czy fascynuje?

SATOchi: Masz na myśli muzycznie czy w codziennym życiu?

I to, i to.

YUKKE: Bycie za granicą jest bardzo ekscytujące. Poznawanie nowych miejsc, nowych ludzi… Kiedy jestem w Japonii, po prostu przeżywam moje normalne życie, ale tutaj każdy moment jest tak istotny! I wszystko jest tak inne niż w Japonii, nawet kluby koncertowe, ich zaplecza i catering są w pewien sposób bardziej rockandrollowe. Nawet kiedy po prostu jemy, czujemy się tak rockandrollowo. (śmiech) To mnie teraz inspiruje.

Ta trasa zaprowadziła was już do Moskwy, Londynu, Paryża i Essen. Jak na razie idzie?

YUKKE: Zostały tylko dwa koncerty, ale tym razem trasa idzie zaskakująco gładko! Bez żadnych problemów, urazów czy nawet zgubionej walizki.
SATOchi: Ale Tatsuro zawsze odnosi jakieś obrażenia! Rani się podczas każdej trasy tutaj! (zdejmuje swój but z ćwiekami i pokazuje rozmówcy) Tym razem nastąpił na ten but. Jak możesz zobaczyć, jest na nim metal. Pojawiła się krew!

Au, to nieprzyjemne!... Ale jak tam koncerty, dobrze się bawicie?

SATOchi: Tak, koncerty były naprawdę dobre. Było fajnie.

Czy macie ulubione miejsce lub klub koncertowy gdzieś w Europie?

YUKKE: Ja lubię Londyn.
SATOchi: Niemcy są moim ulubieńcem. Piwo! (śmiech) I jest tam dobre jedzenie. Och, i woda jest dobra dla mojej skóry. (dotyka twarzy i uśmiecha się radośnie)

Podczas tej trasy są bilety VIP. Co myślicie o spotkaniach vipowskich?

YUKKE: Zazwyczaj spotykaliśmy się z fanami na zewnątrz klubów, by zrobić sobie z nimi zdjęcia i rozdać autografy. A czasami mieliśmy zorganizowane osobne spotkania autografowe, ale tym razem ten cel spełnia pakiet VIP. Spotykanie fanów zawsze jest fajne. Miło patrzeć, jacy są wtedy szczęśliwi!

W zeszłym roku wydaliście album THE END OF THE WORLD. Czy koniec świata jest jego tematem i jakie jest wasze zdanie na temat apokalipsy? I gdybyście napisali piosenkę o apokalipsie dziesięć lat temu, czy byłaby ona inna od napisanej teraz?

YUKKE: Niemożliwe by było zrobić to dziesięć lat temu. Byliśmy dużo młodsi, a teraz bardzo dojrzeliśmy… I wtedy nigdy taki pomysł nie przyszedł nam do głowy. Ponadto, nasza muzyka była wtedy mroczna i agresywna, jakby każda piosenka była o apokalipsie.
SATOchi: Charakter albumu jest dosyć negatywny. Jeżeli poczytasz teksty, przekonasz się, że sporo z nich dotyczy problemów społecznych i innych negatywnych rzeczy.
YUKKE: "Koniec świata" to moje ulubione słowa. To także nazwa sklepu w Londynie i stąd wziął się pomysł na wykorzystanie tego jako tytułu piosenki.

O, naprawdę?

YUKKE: Tak, to była inspiracja.

W czerwcu wychodzi wasz nowy minialbum. Opowiedzcie nam coś o nim, proszę!

SATOchi: To nasz pierwszy concept album, Myśleliśmy o nim jako o festiwalowej setliście. Wiesz, festiwalowe występy trwają tylko 30 czy 40 minut, więc chcieliśmy stworzyć agresywny, czterdziestominutowy zestaw piosenek na festiwal. Tak więc to jest temat.

A jak wyglądał proces powstawania tej płyty?

YUKKE: Tym razem nie mieliśmy zbyt dużo czasu, więc grafik pisania i nagrywania piosenek był dosyć napięty. Nasz lider, Miya, ostatnio bardzo lubi zespoły takie jak Korn czy Limp Bizkit. Myślę więc, że szczególnie on bardzo dobrze się bawił, pracując nad tym albumem, na którym będzie można usłyszeć esencję jego fascynacji. Wszyscy się bardzo dobrze bawiliśmy.

Kilka lat temu przenieśliście się do Sony Music. Czy zmieniło to sposób, w jaki pracujecie?

YUKKE: Sony Music jest wielkie, więc więcej profesjonalistów z nami pracuje. Jest więcej ludzi, więcej okazji do tworzenia, i wytwórnia ma sporo kontaktów, więc może przedstawić nas nowym producentom... Daje nam to po prostu więcej możliwości.

Pytanie do ciebie, YUKKE. Wyreżyserowałeś kilka bonusowych wideo w ciągu ostatnich kilku lat. Czy możesz wyjawić, jaki jest twój następny projekt?

YUKKE: (uśmiecha się radośnie) Zawsze mam w głowie pomysły na nowe wideo! Bardzo lubię je robić, daje mi to okazję do bycia kreatywnym. Planuję niespodziankę... Oglądajcie materiały dodatkowe na DVD!

Czy macie jakieś specjalne wspomnienie czy anegdotę z obecnej lub poprzednich tras po Europie, którymi chcielibyście się podzielić?

SATOchi: Ja zawsze myślę tylko o obrażeniach Tatsuro... Za każdym razem, gdy tu przyjeżdżamy, coś sobie robi! To są złe wspomnienia.
YUKKE: Taak, ostatnim razem uderzył się w oko o mój bas! (wygląda na przerażonego)

Au! To musiało boleć!

SATOchi: To było okropne.
YUKKE: Ale mamy także dobre wspomnienia. Na przykład dzisiaj pogoda jest taka ładna! (wygląda przez okno, uśmiechając się) Możemy się opalać... Jestem teraz taki szczęśliwy! Każdy dzień w Europie jest dobrym wspomnieniem.

Przyjdę dzisiaj na wasz koncert. Czego mogę się po nim spodziewać?

SATOchi: Och! (wygląda na zadowolonego) Możesz spodziewać się czegoś bardzo agresywnego. Takie właśnie są nasze koncerty. Ale także zmian... Będą zarówno agresywne, jak i bardzo spokojne momenty, zobaczysz.
YUKKE: I mamy zamiar zagrać coś z nowego minialbumu.
SATOchi: Możesz także obserwować publiczność. Niektórzy fani są z nami od pierwszej trasy. Możesz podpatrzyć u nich jakieś taneczne ruchy.

Na koniec, macie może coś do przekazania naszym czytelnikom?

YUKKE: Jesteś z Finlandii, prawda?

Tak, jestem. Ale ten wywiad pojawi się także na innych wersjach językowych naszego portalu.

YUKKE: (bardzo podekscytowany) W porządku. Hm, bardzo chcieliśmy zagrać w Finlandii w ramach tej trasy, ale niestety się nie udało! Ale podczas kolejnej trasy na pewno ponownie przyjedziemy do Finlandii. Ja bardzo, bardzo lubię fińskie dziewczyny!

Bardzo miło to słyszeć! (śmiech) W takim razie, do zobaczenia ponownie, kiedy przyjedziecie do Finlandii.

YUKKE & SATOchi: (śmiech) Tak, spotkajmy się znowu!
SATOchi: Zbliża się nasze dwudziestolecie i planujemy z tej okazji trasę. Wrócimy tutaj, więc czekajcie na wieści i na nas!

Dziękuję bardzo za wywiad i bawcie się dobrze w Berlinie!

YUKKE & SATOchi: (kłaniają się) Dziękujemy i ty też baw się dobrze!


JaME dziękuje MUCC i Gan-Shin za wywiad!
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2015-07-03 2015-07-03
MUCC

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
24/05/20152015-05-24
Koncert
MUCC
C-Club
Berlin
Niemcy
REKLAMA