TSUKASA - Matsupoi yo / Hitohira no sakura

TSUKASA, perkusista THE MICRO HEAD 4N'S, a wcześniej D'espairsRay, długo marzył o byciu piosenkarzem enka. Dzięki wsparciu kolegów, w końcu zdecydował się spróbować. Singiel Matsupoi yo / Hitohira no sakura z podwójną stroną a to pierwsze solowe wydawnictwo tego muzyka. Ale jak ono brzmi?

Wstęp do Matsupoi yo brzmi trochę nostalgicznie. Dźwięki fletu w tle, delikatny bas i gitary akompaniujące głębokiemu, ale łagodnemu głosowi TSUKASY, nadają kompozycji bardzo tradycyjny charakter. Jednakże refren ma już nieco odmienny nastrój. Okrzyki wokalisty: "poi poi poi", sprawiają wrażenie, że powinny być powtarzane przez publiczność na koncertach – ten kawałek z pewnością świetnie sprawdzi się na żywo. Ogólnie rzecz biorąc, utwór posiada figlarny i wyraźnie japoński charakter.

Tytuł Hitohira no sakura od razu ujawnia główny temat utworu: kwiaty sakury. Brzmienie piosenki jest potężniejsze niż poprzedniczki, zdominowane przez elektryczną gitarę, przy aranżacji której pomagał TSUKASIE kolega z THE MICRO HEAD 4N'S, kazuya. Poza tym Hitohira no sakura pozostaje przy klasyce. W tle można usłyszeć shamiseny, trochę dzwonków i ponownie flet. Podsumowując, drugi kawałek na tym debiutanckim singlu można opisać jako senną, rockową balladę.

Typowe dla wydawnictw enka jest zamieszczanie na płytach wersji instrumentalnych każdego utworu i debiutancki singiel TSUKASY nie jest wyjątkiem. Słuchając wersji karaoke, można zanurzyć się w brzmienie instrumentów i poszczególne aranżacje.

Debiutanckie wydawnictwo TSUKASY w ramach gatunku enka jest bardzo interesujące. Szczególnie dla osób, które nigdy nie zetknęły się z tą najbardziej klasyczną formą japońskiej muzyki popularnej, Matsupoi yo / Hitohira no sakura powinno być bardzo dobrym wprowadzeniem. Mi osobiście najbardziej podobała się Hitohira no sakura, ale lubię obie piosenki ze względu na ich tradycyjny charakter. Czekam z niecierpliwością na kolejne płyty muzyka – może nawet album.