Nie jest niespodzianką, że air-band, czyli zespół 'na niby',
Golden Bomber jest niesamowicie popularny. Cała czwórka to cwani aktorzy, którzy zawsze mają dodatkowy żart w rękawie i potrafią używać swojego statusu "air-bandu", by oczarować fanów w różnym wieku. Mimo że wciąż są indie – a do tego zespołem visual kei – przez ostatnie kilka lat udało im się co roku kończyć długie krajowe trasy sukcesem. W zeszłym roku,
Golden Bomber występowali podczas krajowej trasy, na którą bilety zostały całkowicie wyprzedane we wszystkich 47 prefekturach Japonii i zamierzają powtórzyć to również w 2014 roku.
Fani
Golden Bomber na całym świecie z niecierpliwością czekali na nowe wydawnictwo całą wieczność - a przynajmniej od wydania
Dance My Generation w ubiegłym roku. Choć istnieje fala ekscytacji spowodowanej
101 Kaime no Noroi, to wydawnictwo ma także element powagi.
Utwór tytułowy,
101 Kaime no Noroi (101. klątwa), podkreśla głos
Kirishou, aczkolwiek problemy z jego gardłem i głosem wciąż pozostały. Melodia brzmi typowo dla
Golden Bomber, lecz ma nutkę czegoś nowego.
101 Kaime no Noroi jest zdecydowanie piosenką, którą odtwarza się więcej niż raz.
Strona b
Ano Subarashii Asa wo Mou ichido jest dziwnie wesoła, ale melodia w tle jest śliczna. Tym, co jednak sprawia, że utwór ten błyszczy, jest PV, w którym członkowie zespołu nagrywają w studio. Przedstawia ono członków jako prawdziwych muzyków i stawia pytanie, czy może oni rzeczywiście cały czas byli prawdziwymi muzykami?
Wyjątkiem dla całej tej powagi jest
It’s a Gay World. Utwór lekceważy wszystkie dziwne melodie
Golden Bomber, których używają do swoich skeczy podczas koncertów, kiedy to
Kirishou i
Kyan udają dwóch męskich kochanków, którzy boją się wyznać sobie nawzajem swoją sympatię. Wynikiem jest zawsze „P-p-pobierzmy się!”. Mając ten motyw na uwadze,
It’s a Gay World (z
Honto ni Zenkoku Tour Hadaka no Ousama) jest nieco kiczowaty i zabawny, lecz zarazem piękny. W skeczu
Kyan gra młodego księcia, który szuka swojej drugiej połowy. Potyka się o piękną księżniczkę (
Jun) w lesie. Oczarowany jej pięknem od razu myśli, że są sobie przeznaczeni. W międzyczasie, drugi młody mężczyzna, który ukrywa się nieopodal w stroju niedźwiedzia (
Kirishou) widzi księcia i przypadkowo zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia, ale nie ma odwagi tego wyznać. Konflikt narasta, gdy nieznajomy (
Kenji) staje się obiektem uczuć księżniczki i po niebezpiecznej sytuacji książę i księżniczka nie są bohaterami szczęśliwego zakończenia. Bez wątpienia najlepszym w
It’s a Gay World jest fakt, że wszyscy członkowie śpiewają, a nie tylko
Kirishou.
Kenji śpiewa dramatycznie, a
Jun słodko. Ponadto, głos
Kyana jest zaskakująco dobry – tak dobry, że mógłby wydać solowy singiel, który by się nieźle sprzedawał.
Wizualnie, PV do
101 Kaime no Noroi przebija jakością wszystkie poprzednie teledyski. Kolory są piękne, a także posiada on fajny wątek poboczny – opowieść o kobiecie, która wychodzi ze swojej skorupki i staje się pewna siebie wbrew przekonaniu, że jest "przeklęta", by żyć samotnie.
Możliwe, że
Golden Bomber mówią o sobie, gdy wspominają o "klątwie" w utworze. Niezwykła popularność singla
Memeshikute przyniosła
Golden Bomber w 2009 roku niewyobrażalną, jak dla zwykłego visual kei indie bandu, sławę w tak krótkim czasie: fani chcą usłyszeć, a producenci chcą promować jedynie
Memeshikute, nic więcej.
Golden Bomber w skeczu delikatnie dotykają tego pomysłu w wydłużonej reklamie
101 Kaime no Noroi. Najlepszą jego częścią jest reakcja taty na zakończenie nagrania.
Kiedy
Memeshikute może być własną piękną "klątwą"
Golden Bomber, jest ona również motorem napędowym ich sławy, który pozwolił im wystąpić w "Kouhaku Uta Gassen" dwa razy i kilka razy w Budokanie w przeciągu kilku ostatnich lat. To nie klątwa, a błogosławieństwo.