Relacja

Koncert LM.C w KZ Moskwa

24/04/2013 2013-04-24 00:05:00 JaME Autor: lenin Tłumacz: Óla

Koncert LM.C w KZ Moskwa

Mamy święto!


© LM.C
Minęły prawie dwa lata od pierwszego koncertu LM.C w Rosji i zespół postanowił ponownie zawitać do tego kraju. Tak jak poprzednim razem, grupa zagrała jeden koncert w Moskwie, na który zjechali się fani z wielu miast w nadziei, że znowu ujrzą swoich idoli. Aby nacieszyć się porywającą i intensywną muzyką, zjawili się różni ludzie: chłopcy, dziewczęta, dzieci z rodzicami. Łączyło ich to, że wszyscy bez różnicy czuli się na sali komfortowo.

Tego wieczoru nie było żadnych kolejek czy opóźnień, wszystkie przedkoncertowe formalności załatwiono w mig. Ci, którzy w oczekiwaniu na zespół chcieli skoczyć jeszcze na kawę albo coś mocniejszego w barze, musieli zrezygnować z postanowienia, bo koncert zaczął się punktualnie o czasie.

W takt mocnego beatu Be STRONG, Be POP na ciemną scenę z logo LM.C zaczęli wchodzić muzycy. Wszystkich przywitały gromkie brawa, a dodatkowe owacje otrzymali DENKI-MAN, Aiji i maya. Zespół od razu zaczął od mocnego i żywiołowego Ah Hah!, któremu udało się zaczarować tę część widowni stojącą bliżej sceny.

W przeciągu całego wieczoru grupa zagrała osiemnaście utworów. Wiele z nich było już dobrze znanych widowni, jak np. Bell the CAT, OH MY JULIET czy CRAZY A GO GO; przy nich najlepiej tańczyło się i śpiewało przybyłym. Kilka razy maya skierował mikrofon z stronę tłumu: śpiewanie nie zawsze wychodziło idealnie, ale słowa całkiem podobne do tekstu refrenu dały się słyszeć z pierwszych rzędów. Niektóre piosenki nie były już takie porywające, w ich trakcie ludzie zdążyli się rozluźnić na tyle, że zapominali o wspieraniu zespołu i sami muzycy przypominali o machaniu i klaskaniu.

Podczas koncertu trochę zbijał z tropu fakt, że praktycznie wszystkie piosenki miały podobny rytm i większość z nich charakteryzowała się niewyszukanymi okrzykami, prostymi do zapamiętania powtórzeniami na kształt "jejeje-jejeje-je". Mniej więcej w połowie występu mogło się zdawać, że utwory przestały różnić się od siebie, a pod koniec istniało niebezpieczeństwo, że zrobi się po prostu nudno. Na szczęście grupie udało się uniknąć takiego efektu, przy czym spora w tym zasługa cały czas aktywnego DENKI-MANa i jego dwóch pomocników, stojących przez cały koncert z boku sceny. Albo sam tańczył, albo uczył ruchów salę. Jednak powtarzanie ich udawało się tylko tym, którzy stali dalej od sceny, bo ci znajdujący się blisko starali się być jeszcze bliżej - jak to zazwyczaj się dzieje - w związku z czym znajdowali się w ścisku. DENKI-MAN parę razy brał też do rąk mikrofon i mówił fragmenty tekstu piosenki albo udawał, że śpiewa.

Skromny gitarzysta Ajii oczarowywał słuchaczy tylko podczas gry na gitarze, natomiast maya wykorzystywał między piosenkami każdą okazję, by rozmawiać z publicznością i poprosić o nauczenie rosyjskiego słowa na "kochać". Wokalista tańczył, bawił się mikrofonem i polewał rozgrzany tłum wodą.

I tak minął cały set. Muzycy skromnie się pożegnali i zeszli ze sceny. Ale publiczność nie pozwoliła na tak szybkie rozstanie i od razu zaczęła prosić o bis. maya postanowił pobawić się z fanami w grę "zgadnij, jaka będzie następna piosenka". Nieoczekiwanie pragnienia widowni i chęci zespołu zgrały się idealnie i rozbrzmiały takie hity, jak PUNKY♥HEART oraz BOYS & GIRLS. Tak jak poprzednim razem, tak i ten koncert w Moskwie zakończył ☆Rock the LM.C☆, podczas którego pomocnicy wynieśli na scenę dwie flagi LM.C i machali nimi do czasu, aż DENKI-MAN nie zaczął bawić się rosyjską flagą. Długie zakończenie powoli zmieniło się w wymianę słów wdzięczności, sala dziękowała grupie za zachwycający wieczór, a zespół za niesamowitą energię, którą fani przekazali muzykom. Każdy uczestnik chciał uchwycić ten moment na zdjęciach, chociażby tylko zrobionych telefonem. Na koniec Aiji dorwał się jeszcze do mikrofonu i powiedział kilka słów od siebie, obiecując, że przyjadą znowu. maya potwierdził jego słowa, dziękując kilkakrotnie, a potem opuścił mikrofon i wyznał zebranym: "Kocham was!".

Drugi koncert LM.C w Moskwie pokazał, że sympatia zespołu do fanów jest odwzajemniona oraz że jedni i drudzy z niecierpliwością czekają na kolejne, oby jak najszybsze spotkania.


Setlista:

-SE Be STRONG, Be POP-

01. Ah Hah!
02. BABY TALK
-MC-
03. Bell the CAT
04. MY BOY
05. GHOST † HEART
-MC-
06. OH MY JULIET.
07. We are LM.C!!
08. COMBATmode
09. METALLY
10. EDO FUNK
11. SUPER DUPER GALAXYY
12. GAME of LIFE
-MC-
13. 88
14. Nani mo hajimaranakatta Ichi nichi no Owari ni
-MC-
15. THE LOVE SONG
16. CRAZY A GO GO
17. LET ME’ CRAZY!!
18. Hoshi no Akira

Encore:
19. PUNKY♥HEART
20. BOYS & GIRLS
21. ☆Rock the LM.C☆


JaME Rosja pragnie podziękować agencji the Motley Concerts za przyznanie akredytacji i wspaniały koncert.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
11/05/20122012-05-11
Koncert
LM.C
Moscow Concert Hall
Moscow
Rosja
REKLAMA