Relacja

BEE-315 w Omotesandou FAB

23/02/2008 2008-02-23 14:41:00 JaME Autor: Non-Non Tłumacz: neejee

BEE-315 w Omotesandou FAB

Relacja z ostatniego w 2007 roku koncertu punkrockowego tria BEE-315, który miał miejsce 29 grudnia w Omotesandou FAB.


© BEE-315 - JaME
Święta już się zakończyły i modne ulice Omotesando zostały przystrojone w noworoczne dekoracje. W klubie koncertowym fani, ubrani przeważnie w czarne, zimowe stroje, rozmawiali o planach na wolne dni, sylwestrowych koncertach, a także o tym, do których świątyń i na jakie wyprzedaże zamierzają pójść. Tej nocy miały zagrać same trzyosobowe zespoły - z tego względu cała impreza została nazwana TRI-FORCE; BEE-315 był pierwszym z nich.

RIU wyszedł na scenę w białej koszulce polo i trzymając w rękach biały bas, KAWASAKI był ubrany w bluzkę z długim rękawem i miał zieloną gitarę z mieniącym się pasem, a KENTALOW był półnagi (jak zwykle). "Cieszmy się razem naszym ostatnim koncertem w tym roku!", zawołali, rozpoczynając występ Kachoufuugetsu. KAWASAKI podłączył swój instrument i rozbrzmiało Just On My Way. RIU śpiewał, machając prostymi blond włosami, a fani kołysali się rytmicznie do muzyki. KAWASAKI zaprezentował gitarową solówkę, a publiczność wzniosła w górę ręce i klaskała, wołając: "Oi! Oi!" w takt szybkiego beatu. Podczas Fallin' błyskały czerwone światła, KENTALOW grał szybko i ostro na perkusji, a KAWASAKI po raz kolejny popisał się gitarową solówką przed fanami, którzy skakali z entuzjazmem. RIU śpiewał delikatniejszym głosem balladę Shunkashuutou - jego łagodny wokal głęboko wnikał w dusze zebranych. Fani kołysali się i śpiewali razem z wokalistą. W porównaniu do pierwszego koncertu grupy po wydaniu najnowszego albumu, tym razem publiczność była bardziej otwarta na jego muzykę.

"My, trzy zespoły, jesteśmy dzisiaj bardzo szczęśliwi, że mieliśmy taką dobrą zabawę w naszej przebieralni. Nie jesteśmy sławni w tym mieście, ale bawmy się razem!", powiedział KAWASAKI. "Zagramy piosenkę, której nie graliśmy od dłuższego czasu". Potem zapowiedział lekki i żywy utwór Message. Muzyk wydobywał z gitary ostre frazy i śpiewał jak raper. RIU grał nisko i ciężko na basie, dziko potrząsając głową. Do tej harmonii gitary i basu została dodana perkusja, fani skakali do rytmu, potrząsając pięściami i kołysząc się. RIU zagrał palcami na basie i rozpoczęła się FREAKY STYLE. Krzyknął: "! 2! 3! 4!", a kierowana przez niego publiczność podskoczyła razem. KAWASAKI przeszedł do centrum sceny, zagrał gitarową solówkę i mówił podczas piosenki zabawne rzeczy, na przykład: "Ludzie zazwyczaj nas nie lubią, ale pozwólcie nam być waszymi ulubieńcami, tylko dzisiaj!". Fani śpiewali razem z muzykami i skakali wraz z nimi, wołając "Hey! Hey!" oraz klaszcząc w dłonie. Klub wypełniała radosna energia, a napięcie wzrastało.

Następna piosenka, ostra Johnny The Drunkard, zakończyła się dosyć szybko i chwilę po wypowiedzianym "Dziękuję!" rozpoczęła się human life. "Wznieście pięści!", zawołał RIU, mocno potrząsając ciałem podczas gry. Fani wyciągnęli w górę ręce do wtóru wokalu KAWASAKIego, dołączając do niego swoje krzyki. Pot spływający z trzech muzyków błyszczał na scenie w świetle reflektorów. "Dziękujemy wam za wszystko w tym minionym roku! Proszę, nie przestawajcie nas wspierać także w następnym!" Ostatnim utworem był optymistyczny STRIKE E.P.. RIU i KAWASAKI na zmianę śpiewali, a fani wszyscy razem wtórowali im i wznosili w górę ręce. Gdy piosenka się zakończyła, trzej członkowie grupy życzyli wszystkim szczęśliwego nowego roku i szybko opuścili scenę.


Setlista:

01. Kachoufuugetsu
02. Just On My Way
03. Way of Life
04. Fallin'
05. Shunkashuutou
06. Message
07. Where did they go?
08. FREAKY STYLE
09. Johnny The Drunkard
10. human life
11. STRIKE E.P.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA