Relacja

Koncert Plastic Tree w Atenach

04/01/2009 2009-01-04 08:59:00 JaME Autor: d Tłumacz: jawachu

Koncert Plastic Tree w Atenach

Muzyczne przygody Plastic Tree na greckiej ziemi.


© SOUNDLICIOUS - Plastic Tree - demi d
14 października odbył się w Atenach pierwszy grecki koncert Plastic Tree. Mimo że klub był nowy, i tym samym trudny do znalezienia, fani wcześnie zebrali się pod drzwiami, które otworzyły się ze standardowym niewielkim opóźnieniem. Można było zobaczyć wszystkie style ubiorów: od stonowanego visual kei, przez punkowych chłopców po kilka gotyckich lolit. Najwyraźniej wielbiciele zespołu byli dobrze obeznani z jrockową sceną i jej modą. Nawet mimo braku supportu, który zabawiłby oczekujących ludzi, ogólna atmosfera była spokojna. Czasem koło stoiska z gadżetami pojawiali się nawet członkowie zespołu i pozdrawiali skinięciem głowy swoich fanów.

Początkowy zestaw piosenek - głównie japoński pop - ścichł, a scena pojaśniała. Niektórzy pełni byli niepokoju, gdyż trudno było wyobrazić sobie prawdziwy koncert na tej naprawdę malutkiej scenie. Jednakże stało się to nieistotne, gdy tylko pojawił się zespół, opanowując salę spokojną, ale solidną obecnością.

Nie można powiedzieć, że Nemureru Mori weszło z impetem, raczej wpłynęło delikatnie. Mimo to każda para oczu utkwiona była w charyzmatycznej postaci głównego wokalisty, Ryutaro, prześlizgującego się z jednej pozy w drugą, z jednej zwrotki w kolejną. Wydawał się być pochłonięty nastrojem piosenki, a reszta zespołu akompaniowała mu dyskretnie, jakby grając boleśnie wolną rozgrzewkę. Gitara Akiry wyraźniej zaznaczyła swoją obecność w Irogoto. Ryutaro szybko dołączył do gitarzysty ze swoim własnym instrumentem, a publiczność stopniowo przyzwyczajała się unikalnego charakteru zespołu.

Muzycy dostali niespodziewany zastrzyk energii podczas Elegy, podczas którego obaj gitarzyści zaangażowali się w koncert - każdy z nich wchodził w interakcje z publicznością w swój własny, unikalny sposób. Kawałek ten okazał się ulubieńcem fanów, ruszających ciałami do rytmu. Ryutaro zrobił przerwę tylko na krótkie, równocześnie dziwaczne, jak i przyjemne MC, skłaniając w końcu tłum do ryku, gdy wykrzyczał parę greckich słów, mieszając je ze znaczną ilością angielskiego i japońskiego. Powiedział trochę więcej niż zwyczajowe ”cześć” i ”miło was spotkać” i było oczywiste, że zdobył tym serca publiczności.

Zespół w końcu wydawał się być odpowiednio rozgrzany, gdy Tadashi i Akira, grający odpowiednio na basie i gitarze, zaczęli kiwać głowami do wibrującego rytmu Replay. Ruchy wokalisty stały się nieregularne - bił pięściami powietrze, dokładając nawet przypadkowy kopniak, ujawniający niezwykłą elastyczność, ale cały czas w zgodzie z oblewającą wszystko muzyką. Alone again, wonderful world tylko wzmocniło osiągnięty już impet. Zespół grał z takim zapałem, iż to był naprawdę cud, a może kwestia doświadczenia, że nikt nie spadł z tej miniaturowej sceny.

Tłum był już rozgrzany, a starsze, ale uwielbiane piosenki porywały go do tańca, kiwania się do rytmu i krzyczenia przed i po każdej z nich. Jednakże z powodu niekorzystnego usytuowania mosh pitu, znajdujący się po bokach fani narażeni byli na ciągłe popychanie, co zmusiło ich do przemieszczenia się, powodując dodatkowe zamieszania. Mniej więcej w tym samym czasie grana była wolniejsza piosenka, Yuki hotaru, lecz niestety jej melodia miała trudności z dotarciem do publiczności.

Ani sekundy za wcześnie rozbrzmiało Himitsu no Carnival; Hiroshi wciągnął tłum z powrotem do zabawy potężnym brzmieniem perkusji. Mimo wspomnianego wcześniej dyskomfortu, gdy zaczęło się hate red, dip it wszyscy byli już z powrotem w odpowiednim nastroju. Szczególnie hulał Tadashi, grając swoje partie, a niskie, buczące dźwięki jego basu definiowały charakter piosenki. Ryutaro wygłaszał krótkie komentarze pomiędzy kawałkami, stopniowo używając coraz więcej i więcej japońszczyzny. Mógł powiedzieć ”Kocham cię, Grecjo”, a równie dobrze ”Przeklinam cię, Grecjo”; publiczność daleka była od zrozumienia.

Sceniczna prezencja Plastic Tree nie była czymś, co można by przegapić, szczególnie podczas późniejszych części koncertu. Zachowanie muzyków nieznacznie zmieniało się wraz z każdą piosenką. Ryutaro stosował najbardziej dramatyczną ekspresję, patrząc intensywnie, a potem chowając się ponownie za kosmykami włosów. Akira oferował mocne, solidne gitarowe granie, często uśmiechając się ciepło do publiczności, podczas gdy Tadashi, który wydawał się być bardziej uroczysty, także uśmiechał się z zadowoleniem od czasu do czasu, stając się wyjątkowo dziki podczas niektórych kawałków. Hiroshi, chociaż skutecznie zasłaniany przez zestaw perkusyjny, także budził szacunek swoim bębnieniem.

Ame ni utaeba, ostatnia piosenka głównej części koncertu, dobiegła końca. Ale sama noc daleka była jeszcze od zakończenia, gdy tłum zaczął wołać muzyków z powrotem, niecierpliwie wyczekując bisu. Niedługo potem zespół się pojawił, ale nie przeszedł od razu do grania. Zamiast tego zaczęło się coś w rodzaju loterii. Ryutaro, tym razem ubrany w jasnoczerwone kimono, złowieszczo cedził liczby po japońsku, a publiczność odpowiadała bez czekania na tłumaczenie. To równocześnie zdziwiło i rozbawiło wokalistę. Jednak dosyć szybko muzycy zajęli swoje miejsca i koncert zaczął się na nowo.

Encore zaznaczył punkt kulminacyjny wieczoru hitem Ghost, przywitanym bardziej niż radośnie. Podczas Angel Dust, jednej ze starszych piosenek zespołu, publiczność i Plastic Tree w jakiś sposób połączyli się w jedno, bawiąc się entuzjastycznie. W ten sposób koncert dobiegł końca, ale nie wieczór, gdyż kontakt z zespołem pozostał solidny. Muzycy szybko powrócili, by rozdawać autografy i wymienić kilka słów z fanami, co było odpowiednim epilogiem tego pięknego wieczoru.

Plastic Tree przybyło, wystąpiło i podbiło serca greckich fanów. Mimo przeszkód, był to koncert, który zarówno zespół, jak i publiczność będą długo pamiętać.


Setlista:

01. Nemureru Mori
02. Irogoto
03. Elegy
04. Replay
05. Alone again, wonderful world
06. Kuuchuu Buranko
07. Yuki hotaru
08. Himitsu no Carnival
09. Hate red, dip it
10. Ruisen kairo
11. Melancolic
12. Ame ni utaeba

Encore
13. Ghost
14. Angel Dust
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
14/10/20082008-10-14
Koncert
Plastic Tree
Second Skin
Athens
Grecja
REKLAMA