Recenzja

Shichisanshiki - Shikisai

18/05/2012 2012-05-18 00:05:00 JaME Autor: Kay Tłumacz: neejee

Shichisanshiki - Shikisai

Chociaż "Shikisai" ma swoje mocne strony, to pozostaje przeciętnym wydawnictwem zespołu, który stać na więcej.

Singiel CD

Shikisai (Second Press)

Shichisanshiki

Shikisai to jeden z siedmiu maksisingli indiesowego zespołu visual kei Shichisanshiki wydanych podczas jego krótkiej, trwającej jedynie trzy lata kariery. Płyta ta ukazała się w dwóch wersjach, z których pierwsza zawierała trzy utwory oraz DVD, a druga - cztery piosenki. W tej recenzji zostanie omówiona ta druga.

Wydawnictwo otwiera utwór Sakura, który poprzednio ukazał się na singlu Sakura 73 go shinjuku iki w 2004 roku i został tu zamieszczony w nowo nagranej, bardziej doszlifowanej wersji. Rozpoczyna się ona fortepianowym intrem, lecz szybko dołącza się reszta instrumentów, ukazując prawdziwą naturę tego kawałka, będącego spokojną, utrzymaną w średnim tempie rockową piosenką. Gitarowe riffy dodają jej jazzowej atmosfery oraz nieco kojarzących się ze ska wibracji, tworząc z niej przyjemną kompozycję. Pomimo tego, niestety nie wyróżnia się ona za bardzo i prawdopodobnie nie przyciągnie uwagi słuchacza.

Yumemi Oohashi, stanowiąca bonus drugiego wydania maksisingla, jest tego samego kalibru. Mimo że gitarowe riffy brzmią całkiem dobrze, ogólnie rzecz biorąc, linia wokalna nie jest zbyt interesująca. Bez wokalu jako wybijającej się wytycznej, utwór zbliża się do bycia po prostu zwyczajnie nudnym.

Trzeci kawałek, Tokyo Hanabi, jest znacznie lepiej skonstruowany niż trzy pozostałe. Od samego początku gitary, bas i perkusja brzmią ciężko i groźnie. Nastrój ten jest obecny w całej piosence, czasami stając się nieco łagodniejszym w trakcie zwrotek, by ponownie się pogłębić podczas refrenów. Gitarzysta Chama ma tu swoje pięć minut na krzykliwą solówkę w trakcie przejścia, a pod koniec kawałka znalazło się też miejsce na krótkie solo basisty Sho.

Ponownie zmieniając styl wraz z ostatnim kawałkiem Hidamari ni saku hana ~sumire~, zespół prezentuje nam rockową balladę, w którym wokalista Aika może skupić się bardziej na swoich chłopięcych i nieco nosowych wokalach. Utwór przyjemnie się rozwija i ma chwytliwy refren, stanowiąc świetny finał singla.

Shikisai zaczyna się niezbyt fortunnie dwoma raczej słabymi kawałkami, nie ze względu na brak umiejętności muzyków, ale ze względu na kompozycję, która nie wywierają dużego wrażenia. Jednakże, dwa kolejne utwory na singlu nie zawodzą oczekiwań. Jeżeli spodoba ci się brzmienie Shichisanshiki, posłuchaj również albumu Negai!
REKLAMA

Powiązani artyści

Shichisanshiki © JaME
Shichisanshiki

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2006-07-03 2006-07-03
Shichisanshiki
REKLAMA