Relacja

THE DECADE - koncert w Makuhari Messe z okazji dziesięciolecia the GazettE

08/05/2012 2012-05-08 00:05:00 JaME Autor: Diana Tome Tłumacz: Gin

THE DECADE - koncert w Makuhari Messe z okazji dziesięciolecia the GazettE

the GazettE świętowali dziesięć lat wspólnego tworzenia muzyki jako zespół, pokazując, co przez ten czas się zmieniło, a co pozostało takie samo.


© Sony Music Entertainment
the GazettE zgromadzili około dwudziestu tysięcy swoich najbardziej oddanych fanów na będącym swoistą retrospekcją koncercie w Makuhari Messe, "by wyrazić miłość, która narastała przez dziesięć lat", jak to sami ujęli. Światła wciąż były włączone, a publiczność klaskała i krzyczała, kiedy członkowie wchodzili na scenę jeden za drugim. W tym czasie na dwóch ogromnych ekranach wyświetlane były zdjęcia zespołu z drogi, którą przebył przez te dziesięć lat.

Deszcz srebrnych serpentyn wystrzelił z sufitu, kiedy Miseinen rozpoczął występ. URUHA szybko zabrał się do żywiołowej solówki na gitarze, a publiczność wymachiwała ramionami do taktu. RUKI krzyknął: "Na basie…", wywołując REITĘ na środek, a tłum akompaniował mu okrzykami "hej!". Podczas Akai One Piece wokalista zażądał, by publiczność "użyczyła mu swoich głosów", co zostało chętnie wykonane. Po kolejnej gorącej solówce, w trakcie której URUHA wysunął się na przód, przebiegając palcami po gryfie, rozpętał się szaleńczy headbanging, na który długo czekano.

Wymachiwano włosami, machano ramionami z prawa na lewo w ramach ustalonej choreografii; publiczność rozgrzewała się przed Haru ni chirikeri, mi wa kareru de gozaimasu. Kontynuowano wykonywanie złożonych ruchów rękoma, a RUKI podskakiwał przesadnie czy to śpiewając, czy growlując. URUHA, pochylając się nad instrumentem, zabrał całą halę na ognistą gitarową jazdę, która pozwoliła publiczności w pełni docenić jego umiejętności gry, szczególnie gdy bez trudu przerzucał się z akustyka na elektryka.

"Witajcie!", przywitał się frontman, "Minęło dziesięć lat i dziś chcieliśmy się z wami podzielić wynikami ciężkiej, dziesięcioletniej pracy. Dotrzymacie nam kroku?". Fani kroku dotrzymali. AOI rozpoczął ~zetsu~, a światła tańczyły przy powtarzanych do rytmu okrzykach: "Oi!". Ciepłe, różowo-fioletowe oświetlenie pomogło stworzyć atmosferę pod Psychedelic Heroine. Piosenka zaczęła się krótką solówką na perkusji KAIa, który uderzał w bębny z wigorem, po czym słowa: "Zatańczymy?" wyrwały się z ust RUKIego niczym wyzwanie, gdy zespół narzucił szybkie tempo. Ten głośny kawałek wprawił publiczność i zespół w ruch.

W tym samym stylu czyli krótkim gorącym solo - rozpoczęło się SWALLOWTAIL ON THE DEATH VALLEY, a tym razem to REITA stanął w świetle reflektorów. Gitarzyści dołączyli do niego, kiedy w tle rozbrzmiał elektroniczny funkowy beat, przyjemnie łącząc się ze słodkim wokalem. Ściana ognia wyrosła przed RUKIm podczas Ganges ni akai bara. Czerwone światła i dramatyczny ton przydały wokaliście demonicznego wyglądu. Sposób, w jaki słowa opuszczały jego usta, nie tylko podkreślał przesłanie tekstu, ale dodał samemu utworowi ostrości. Była to jedna z perełek tego występu ze względu na grę instrumentów, wokal i aranżację sceniczną, które idealnie łączyły się w wizualnie i muzycznie potężny występ.

Następnie było kilka popularnych, wolniejszych utworów, które pozwoliły publiczności w pełni docenić głos RUKIego oraz warstwę instrumentalną. Za Sumire i jego jazzową partią fortepianową podążyła Kareuta. Na pierwsze dźwięki tego drugiego utworu pełen aprobaty okrzyk zatrząsł salą, a występ stał się jeszcze gorętszy podczas tak wielkiego hitu, jakim jest Cassis. By być wiernym teledyskowi oraz wcześniejszym wykonaniom na żywo tego kawałka, wokalista wysunął się na przód z gitarą w ręku. Różowe i fioletowe światła zalały scenę; AOI siedział, grając na akustyku. Uroczy wokal łączył się z siłą basu i perkusji w tej poprawionej wersji klasycznego utworu, zawierającej ostrzejsze riffy, wyraźnie wskazujące na wzrost i nowy kierunek zespołu.

"Denerwowałem się przed wyjściem dziś na scenę, bo trudno jest przekazać jednym koncertem dziesięć lat pracy, ale patrząc na wasze twarze, które mam przed sobą, zrozumiałem, że nic się przez ten czas nie zmieniło", zwierzył się wokalista podczas emocjonalnego przemówienia. "Sprawmy, by to był najgorętszy występ w naszej karierze!". Gdy nikczemny śmiech RUKIego poniósł się echem po sali, zespół ruszył do THE $OCIAL RIOT MACHINE$. Uderzające powietrze pięści i okrzyki "Oi!" szturmem objęły całą halę. Czworo mężczyzn na przedzie sceny wymachiwało głowami, a publiczność naśladowała ich. RUKI zawołał: "I am?", a tłum zaczął wiwatować niecierpliwie, bo wiedzieli, co ma zaraz nastąpić.

Ziemia zatrzęsła się od ciężkich kawałków, które nastąpiły potem; publiczność skakała i szaleńczo wymachiwała głowami do utworów Ruder, VERMIN i VORTEX. Bardzo ruchliwi członkowie the GazettE wykazali świetną zdolność kontrolowania tłumu, zachęcali fanów, żeby podążali za choreografią, i nieustannie przemieszczali się po scenie. Podczas HEADACHE MAN publiczność została przeniesiona w czeluści piekielne, kiedy na scenę wpełzły kłęby dymu i zalały ją gorące czerwone światła. Tłum obracał się dziko, zderzając się ze sobą. Moshing trwał nadal w trakcie IN THE MIDDLE OF CHAOS; zespół i publika dawali z siebie wszystko, zanim nie rozpętała się burza Filth in the Beauty. Piosenkę rozpoczął wrzask, ciała poruszały się synchronicznie do choreografii, która zmusiła ludzi do skakania, headbangingu i krzyczenia wraz z zespołem.

Muzycy jeszcze na dobe nie opuścili sceny, kiedy rozległy się głośne i silne wołania o bis. KAI i REITA wrócili, by zagrać instrumentalne Ride with the Rockers, wymieniając z publicznością kilka ciepłych słów. Ostry deszcz, który zacinał na zewnątrz już od pewnego czasu, posłużył za pretekst do rozmowy, jako że basista stwierdził: "Wygląda na to, że mamy kiepską pogodę na nasz rocznicowy koncert". Jak gdyby wbrew deszczowi, perkusista i basista połączyli siły w wybuchowym duecie. "Pragnę wam wszystkim podziękować za to, że tu dziś jesteście! Powiedziałbym nawet, że byłoby jeszcze fajniej, gdyby na zewnątrz szalał tajfun zamiast zwykłego deszczu…", wyznał KAI z uśmiechem. "Bawcie się dobrze, proszę! No to jedziemy!". Część instrumentalna trwała przez kolejne kilka minut, teraz dwaj gitarzyści udzielali wsparcia, growlując, a publiczność wznosiła pięści.

Gdy RUKI wrócił na scenę, nastąpiło kilka popularnych, lecz nostalgicznych kawałków. Publiczność wykonywała furi do Nausea & Shudder, czy to zwijając się przy cięższych partiach, czy krzyżując w powietrzu ręce w wolniejszych momentach. RUKI poruszał się w tej piosence bardzo dramatycznie, gestykulując dla podkreślenia tekstu. REITA przejął prowadzenie w Juuyonsai no Knife, silna linia basu pojawiła się też w Doro darake no seishun.

"Dziękuję wam za przyjście!", wokalista podziękował uroczyście swoim fanom. Z uśmiechem na twarzy wspominał: "Jesteśmy tu po dziesięciu latach! Swój pierwszy występ w Meikan (słynna sala koncertowa) mieliśmy miej więcej w tym czasie dziesięć lat temu. Wtedy przyszło nas zobaczyć jakieś dziesięć osób! Zaczynaliśmy od zera, ale byliśmy pozytywnie nastawieni i przeszliśmy długą drogę. Przez te lata zdarzyło się dużo dobrych, ale też dużo złych rzeczy. Były momenty, kiedy byliśmy przekonani, że możemy wszystko, oraz chwile, kiedy myśleliśmy, że może powinniśmy się poddać. Szliśmy dalej tylko dzięki wam, bo wierzyliście w nas. I oto jesteśmy tutaj. Kocham was".

Podczas Anata no tame no kono inochi. ramiona poruszały się z prawa na lewo do wtóru potężnych gitarowych riffów, dla których URUHA wysunął się na przód sceny. "Witajcie w piekle!", wrzasnął RUKI, sprawiając tym samym, że zaczęto ostro wymachiwać głowami do popularnego Kanto dogeza kumiai. Pod względem wizualnym była to chwila godna zapamiętania, gdy wszyscy na sali jak jeden mąż poruszali się podczas tej dobrze znanej piosenki. Kiedy cała hala wymachiwała głowami przy okrzykach "Oi!", zespół przemieszczał się po scenie, robiąc dobry użytek z całej jej powierzchni, i angażował się w akcje z fanservice'em, co przyjmowano bardzo ciepło. To, jak AOI wywijał biodrami, było szczególnie zabawne.

Koncert zakończył się w tym samym stylu piosenką LINDA~candydive pinky heaven~. Włosy fruwały, ciała zderzały się ze sobą, fani dali z siebie wszystko podczas ostatniego utworu. Wśród oklasków i wiwatów zespół ukłonił się i pożegnał. W tle puszczono Knocking on heaven’s door Guns N’ Roses, a publiczność wciąż i wciąż wołała: "Encore!".

"Jest jedna piosenka, którą chcielibyśmy dla was zagrać. Gdyby nie ona, nie byłoby the GazettE! To była nasza pierwsza piosenka i jest ona dla nas bardzo ważna", tymi słowami RUKI zapowiedział Wakaremichi. To był piękny moment, kiedy publiczność wspólnie śpiewała, a instrumenty umilkły na jeden wzruszający moment. Shunsetsu no koro zakończyło występ, a ze sklepienia powoli opadało białe confetti.

Zanim zespół opuścił scenę, wymienił kilka ciepłych słów z fanami: "Nie pomyślałbym, że będziemy trwać aż dziesięć lat. To niczym sen!", zdradził RUKI, nie kryjąc emocji i dodał z uśmiechem: "Tak, kilku z nas zbiera się na łzy!". W sali zapadła cisza. "Jesteśmy zespołem, ale przede wszystkim jesteśmy pięcioma osobami, które zmierzają wspólnie ku temu samemu marzeniu. Dziękuję wam wszystkim, bawiliśmy się świetnie! Mając wasze wsparcie, będziemy działać dalej i świętować dwadzieścia, trzydzieści, czterdzieści, a nawet pięćdziesiąt lat razem! Chciałbym, żebyście teraz chwycili za ręce osoby stojące obok. Może nie pachną najlepiej, ale przecież jesteście przyjaciółmi!", dodał z uśmieszkiem. "Kierujmy się ku gwiazdom, wspólnie skacząc!".


Setlista:

01. Miseinen
02. Akai One Piece
03. Haru ni chirikeri, mi wa kareru de gozaimasu
04. ~zetsu~
05. Psychedelic Heroine
06. SWALLOWTAIL ON THE DEATH VALLEY
07. Ganges ni AKAI Bara
08. Sumire
09. Kareuta
10. Cassis
11. THE $OCIAL RIOT MACHINE$
12. Ruder
13. VERMIN
14. VORTEX
15. HEADACHEMAN
16. IN THE MIDDLE OF CHAOS
17. Filth in the beauty

Encore:
18. Ride with the Rockers
19. Nausea & Shudder
20. Juuyonsai no Knife
21. Doro darake no seishun.
22. Anata no tame no kono inochi.
23. Kanto dogeza kumiai
24. LINDA~candydive pinky heaven~

Encore 2:
25. Wakaremichi
26 .Shunsetsu no koro
REKLAMA

Galeria

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
10/03/20122012-03-10
Koncert
the GazettE
Makuhari Messe
Chiba
Japonia
REKLAMA