Recenzja

LUNA SEA - THE ONE -crash to create-

21/03/2012 2012-03-21 00:01:00 JaME Autor: Link Tłumacz: neejee

LUNA SEA - THE ONE -crash to create-

Arcydzieło.

21 marca ukazał się pierwszy od dwunastu lat singiel LUNA SEA, zatytułowany THE ONE -crash to create-. Na płycie, wydanej w czterech różnych wersjach, znalazła się trwająca dwadzieścia minut, ekscytująca, rockowa i pełna dramatyzmu piosenka.

Utwór rozpoczyna się mocnymi gitarowymi riffami, które natychmiast przyciągają uwagę słuchacza. Potem następuje gitarowa solówka, wzmacniana progresywnym brzmieniem perkusji, do których szybko dołączają bas oraz skrzypcowy kwartet, utrzymując poziom mocy. Wszystko to tworzy skomplikowaną melodię, która sprawia, że ma się wrażenie słuchania radosnego hymnu. To odczucie zaburza niesamowity głos RYUICHIego, za którym podążają gitarowe riffy INORANa.

Później melodyjne brzmienie skrzypiec, pozostałe instrumenty oraz frazowanie łączą się w spektakularne spektrum dźwięków. Shinya daje upust swoim perkusyjnym zdolnościom, nadając piosence specjalny rytm, który zaskakuje słuchacza wraz z jej rozwojem. W tym samym czasie SUGIZO zapewnia akompaniament ładnie wykonaną serią gitarowych solówek - to charakterystyczne elementy zarówno jego muzyki, jak i samego LUNA SEA.

W tym utworze można wyczuć wpływ poprzednich albumów formacji, takich jak MOTHER, LUNACY czy SHINE, które wiernie oddają istotę zespołu. Wraz z rozwojem piosenki pojawia się kolejny punkt kulminacyjny i delikatne akordy, akcentowane przez bas J-a, przenoszą słuchaczy prosto na księżyc. To piękne dzieło sztuki otaczają wspaniałe dźwięki.

Potem piosenka zdaje się dobiegać końca, seria powolnych rytmów sprawia, że słuchacz zatapia się w myślach. Jednak głos RYUICHIego rozbrzmiewa ponownie, gdy instrumenty cichną, pozostawiając miejsce na skrzypcowe solo SUGIZO, które przywodzi na myśl to w utworze Another z albumu SHINE. Później odzywa się fortepian, towarzyszący harmonijnemu refrenowi i prowadzący do potężnego rytmu wygrywanego na perkusji. Ten rytm wybija się spośród innych dźwięków, rozwijając się stopniowo, a wokal powraca, przynosząc ze sobą przesłanie o nadziei.

Można jeszcze raz odczuć radość z przebudzenia LUNA SEA. Muzyka zespołu przekazuje nam mieszankę emocji, która brzmi, jakby pochodziła z księżyca, delikatnie pieszcząc uszy. Po mocnym refrenie utwór zaczyna cichnąć wraz z doskonale wykonaną gitarową oraz basową solówką, by za chwilę powrócić do początkowych riffów, które jednak tym razem definitywnie go kończą.

Nie ma żadnych wątpliwości, że THE ONE -crash to create- to arcydzieło, przenoszące nas na księżyc dzięki znakomitej i dopracowanej aranżacji i docierające bezpośrednio do naszych serc. LUNA SEA powraca wraz z singlem, który - podobnie jak Art of Life X JAPAN - można zaliczyć do jednych z najważniejszych kamieni milowych na japońskiej scenie muzycznej.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2012-03-21 2012-03-21
LUNA SEA
Singiel CD 2012-03-21 2012-03-21
LUNA SEA
Singiel CD 2012-03-21 2012-03-21
LUNA SEA
Singiel CD + DVD 2012-03-21 2012-03-21
LUNA SEA
REKLAMA