Relacja

PURE ROCK JAPAN LIVE 2011

01/08/2011 2011-08-01 13:43:00 JaME Autor: Leela McMullen Tłumacz: neejee

PURE ROCK JAPAN LIVE 2011

Fani metalu zebrali się w Club Citta na występy nie tylko klasycznych, ale i zupełnie nowych metalowych formacji.


© Takaaki Henmi
Tego wieczoru występy rozpoczęły się od świeżego stylu LIGHT BRINGER, przechodząc do znanego ogólnie GALNERYUS, a potem do najstarszego SABER TIGER. Następnie gospodarz koncertu zapowiedział ostatniego wykonawcę, Versailles: "Myślę, że to jest zespół, na który warto zwrócić uwagę. Technicznie jest to visual kei, ale nieważne, jak będziecie na niego patrzeć, on gra właściwie solidny metal. To jest pierwszy metalowy festiwal tej grupy.". Potem przeszedł do mówienia ogólnie o całej imprezie: "Osobiście lubię wszystkie te zespoły i mam nadzieję, że także je polubicie".


LIGHT BRINGER

Oferując zestaw utworów idealnie wpasowanych pomiędzy muzykę klasyczną i metal, LIGHT BRINGER był naprawdę świetnym wyborem na otwarcie całego wydarzenia. Wokalistka Fuki, ubrana w ogromną biała spódnicę w stylu Lolita, uroczą czarną kamizelkę oraz wielkie czarne buty, z całością podkreśloną obfitą fryzurą w stylu Shirley Temple, wyraźnie kontrastowała z pozostałymi muzykami, mającymi na sobie jednakową czerń. Jej głęboki, mocny głos oraz potężne vibrato zdecydowanie nie pasowały do jej wizerunku. Pierwszy utwór Resistance sprawił, że wokalistka zrzuciła obcasy, podczas gdy gitarzyści Seiya i Kazu, a także Hibiki na basie, dawali czadu. Piosenka zakończyła się mocną, wysoką nutą. Potem nastąpił mający bardzo żywą atmosferę Le Cirque de Minuit~mayonaka no Circus~, a towarzyszyły mu ruchy widziane zwykle na koncertach visual kei. Szczery śmiech Fuki czynił ten kawałek wartym usłyszenia, nie wspominając już o paru świetnych gitarowych solówkach czy chwili dla klawiszowca Mao.

Podczas MC Fuki żartowała, że nie jest jedyną występującą dziewczyną i ostrzegła publiczność, by nie ważyła się nie doceniać kobiecej siły. Następnie zapowiedziała nowy singiel zespołu, BURNED 07. Ponownie punktem kulminacyjnym utworu było znakomite fortepianowe solo, a wokalistka tańczyła do muzyki. Następne Ima ni mo ochitekisou na sora no shita de przywodziło na myśl temat z anime, jego melodia wydawała się łagodniejsza niż poprzednich. "Czy coś wam jeszcze zostało?", zapytała Fuki. "Dzisiaj przygotowaliśmy dla was piosenkę, którą możecie zapamiętać i tańczyć do niej. Bawmy się jeszcze bardziej!", wykrzyknęła. "Yay!", dodał Kazu. Machając jak mistrzowie, tłum poddał się rytmowi Continue. Potem fani kopiowali ruchy zespołu, polegające na daniu trzech kroków w poprzek, a potem czterokrotnym kołysaniu się. "Dalej! Machajcie!", zawołała Fuki i wszyscy machali podczas tego wesołego kawałka. "Hej, widzę także was wszystkich stojących z tyłu", ostrzegła wokalistka podczas Diamond.

"Nie zwalniajcie! Mogę usłyszeć głosy was wszystkich i zobaczyć wszystkie pięści! Dziękuję!" - po tych słowach wokalistka zapowiedziała mające ukazać się na jesieni pod szyldem King Records wydawnictwo, dziękując wszystkim za to, że LIGHT BRINGER mógł zagrać na tej imprezie, która zgromadziła ponad 1000 osób. Dodała, że to wszystko dzięki fanom. "Będziemy ciężko pracować w naszej nowej wytwórni. Ta ostatnia piosenka jest dla was." Set zakończył się Dream!, z mocnym rytmem i słodką, fortepianową melodią. Kazu przejął wokale, śpiewając słodkim głosem, jakby nucił, pięknie wyciągając ostatnią nutę. W utworze zostały zawarte również świetne solówki, w tym gitarowa melodia pożyczona z Pachelbel’s Canon, a gdy Kazu zaśpiewał głębokie “Dziękuję", Fuki krzyknęła do tłumu, życząc mu dobrej zabawy przez resztę wieczoru.

Setlista:

-OPSE: kaimaku-
01. Resistance
02. Le Cirque de Minuit~mayonaka no Circus~
03. BURNED 07
04.I ma ni mo ochitekisou na sora no shita de
05. Continue
06. Diamond
07. Dream!


GALNERYUS

Tłum po prostu nie mógł przestać wiwatować, gdy na scenie pojawiło się GALNERYUS rozpoczynając koncert wysokim krzykiem wokalisty Masatoshiego “SHO” Ono. Wymachując statywem od mikrofonu jak laską, muzyk przeszedł do UNITED FLAG napędzanego klasycznym metalowym rytmem. Podczas występu wokalista nieustannie tańczył z energią rzadko spotykaną na metalowej scenie. Zawodząc “Yeah~!” wznosił głos niesamowicie wysoko. Gitarowa solówka podczas CARRY ON była szalona z nutami skaczącymi wszędzie dookoła, ale zagrana perfekcyjnie przez Syu. Potem nadszedł czas na STILL LOVING YOU ze swingującym rytmem i zabawnymi partiami instrumentalnymi, które nadawały gatunkowi nowe znaczenie.

”Dwa lata temu na dziesięć minut przed koncertem zdecydowano, że zaśpiewam z GALNERYUS”, wspominał SHO. "To było jak przesłuchanie", śmiał się. "Dzisiaj mamy bardzo dużo czasu, więc zamierzamy zagrać wiele muzyki", kontynuował, "dlatego zamierzam przestać mówić". Jednakże chwilę później zaprzeczył sam sobie, przytaczając krótką historię: "Wielki fan zespołu przysłał maila, w którym napisał: ‘Przepraszam, nie będzie mnie dzisiaj, bo idę na inną imprezę fanklubową'. Jak mogliśmy przegrać z innym zespołem?". To dziwaczne MC zostało zagłuszone przez LAST NEW SONG z bardzo ciężką atmosferą oraz szybkim tempem. "Piosenki, które mogę zaśpiewać razem z Taką, są bardzo specjalne. A teraz będzie utwór, którego nie znacie... Utwór, którego nie pamiętam... który jest jeszcze w trakcie nagrywania. Na jesieni planujemy wydać pełny album i zagrać trasę... i jest jeszcze jedna tajemnica. Na tym krążku znajdą się utwory, które potrafią zabić wokalistę. Piszę cały czas. Piszę od rana do nocy przed nagraniem... Więc proszę, czekajcie na jesień." Potem Syu wrzasnął głośno do tłumu "Kocham was!". "Jestem zadowolony z całego serca, że mogę zagrać dla was wszystkich."

"A teraz zmienimy tempo wraz z ciężką piosenką, którą wszyscy kochacie", powiedział SHO, zapowiadając CRY FOR THE DARK. Klawiszowiec YUHKI wyskoczył zza kulis z przenośnym instrumentem, by dołączyć do reszty zespołu. Gdy grał na przypominających gitarę klawiszach, SHO tańczył dookoła jak uczeń Michaela Flatley'a, a jego głośne okrzyki mieszały się z muzyką. Przenikliwym śpiewem “Dziękuję~!” rozpoczął się ostatni kawałek BURN MY HEART, w którym na pierwszy plan wysunęła się gitara. Melodia utworu oferowała inny nastrój niż pozostała część setu, z wikińskim zacięciem podczas solówki. Na serio udowadniając, że jest dawno zaginionym członkiem Riverdance, SHO wydawał się po prostu zbyt słodki jak na metal, ale biorąc pod uwagę jego głos, narodził się dla tego gatunku.

Setlista:

-OPSE:UNITED BLOOD-
01. UNITED FLAG
02. CARRY ON
03. STI'LL LOVING YOU
04. BLAME YOURSELF
05. LAST NEW SONG
06. CRY FOR THE DARK
07. BURN MY HEART


SABER TIGER

”Kawasaki!!!”, wykrzyknął wokalista Takenori Shimoyama, po czym natychmiast rozbrzmiała muzyka. “The Hammer!” Głębokie vibrato, ciężkie brzmienie gitar, mocno nastroszone włosy... SABER TIGER prezentował wizerunek oraz brzmienie, które przykuło uwagę mainstreamu do metalu. Dzięki interesującym melodiom i hardcore'owej postawie, zespół miał tłum w garści. Podczas FIRST CLASS FOOL, jednej z trzech tylko starszych piosenek, gitarzyści zderzyli się w duecie, obaj zatopieni w muzyce, a Takenori pewnie krążył za nimi.

Występ, składający się głównie z nowych kawałków, stanowił prawdziwą ucztę dla fanów spragnionych nowej muzyki SABER TIGER. "Jesteście zbyt dobrzy", wykrzyknął Takenori, "tęskniłem za wami! W końcu tu wróciliśmy. Graliśmy już kiedyś tutaj, więc to dla nas zaszczyt być w Club Citta, gdy zaczynamy na nowo. Właściwie to chcemy też coś ogłosić. 3 sierpnia wydamy nowy album, masterowany w Niemczech przez Tommy'ego Newtona. Uważam, że zrobiliśmy coś naprawdę wartościowego. Zajmowaliśmy się tym przez długi czas. LIGHT BRINGER jest najmłodszym zespołem tutaj, ale my także uważamy się za debiutantów. Mamy dla was przygotowanych wiele nowych piosenek, więc proszę, posłuchajcie ich".

Nowe piosenki miały wspaniałą, potężną atmosferę i tłum od razu je pokochał. Ich wykonanie robiło wrażenie, było hardcore'owe i bardziej wymagało udziału fanów niż nadawało się tylko do oglądania. Warto szczególnie zauważyć, że pomimo wykrzyczanych czy zawodzonych tekstów, dosyć łatwo dało się zrozumieć angielską wymowę Takenoriego. "Dziękuję! Minęło trochę czasu, od kiedy graliśmy w Citta i tak dobrze się bawiliśmy. A wy? Pośród tych wszystkich nowych piosenek przygotowaliśmy dla was coś nostalgicznego. To całkiem szybki kawałek... ale wolniejszy niż te zaprezentowane dzisiaj przez inne gwiazdy." LIGHT-THUNDER-LIGHT 2011 został dobrze przyjęty przez tłum, który zdecydowanie docenił znany utwór. Zespół na scenie wyglądał na zadowolonego z reakcji, gitarzyści potakiwali z satysfakcją, obserwując publiczność. "Dziękuję wam za dzisiaj. 20 sierpnia rozpoczniemy naszą trasę. A teraz czas na ostatnią piosenkę, Angel of Wrath.” Potężny i łatwo wpadający w ucho kawałek skłonił tłum do krzyczenia w odpowiedzi na zachęty wokalisty. Takenori wlał w tekst całą duszę, przekazując w ten sposób targające nim silne emocje.

”Dzięki wam bardzo", powiedział na koniec, “ponieważ jest to Pure Rock Japan, czas na sesję... Powiedziano mi, żebym grał na zwłokę". Potem nastąpiła dyskusja, podczas której wokalista nawet przeprosił fanów Versailles, mówiąc, że wspomniana sesja nie potrwa długo. Chwilę później na scenę powrócił SHO z GALNERYUS i dwójka muzyków zaczęła rozmawiać o zabawnych zdarzeniach w garderobie. SHO podziękował Takenoriemu za przygotowanie mu niewielkiego drinka. "Nie wiedziałem, że lubisz pić", powiedział Takenori ze śmiechem, "ale okazało się, że jesteś taki sam jak ja".

Ostatni utwór wywołał na scenę również Syu z GALNERYUS i obydwaj wokaliści wymieniali się wersami z We Will Rock You Queenu, śpiewając razem w robiącej wrażenie harmonii. Potem, po części sekcji rytmicznej, przeszli do Whole Lotta Rosie AC/DC. Gitarzyści wędrowali po scenie, grając solo i w duecie oraz razem dając czasu. Po wielu bardzo męskich potrząśnięciach dłoni i bardzo męskich uściskach... i bardzo japońskich ukłonach obydwa zespoły pożegnały się ze sobą oraz z tłumem.

Setlista:

-OPSE:RISE 2001-
01. The Hammer (New Song)
02. FIRST CLASS FOOL
03. Avenger (New Song)
04. Bionic (New Song)
05. DEFYING GRAVITY (New Song)
06. LIGHT-THUNDER-LIGHT 2011
07. VAGUE BLESS YOU
08. Angel Of Wrath (New Song)

Encore (SABER TIGER feat. SYU & SHO z GALNERYUS):
09. We will rock you (Queen)〜Whole Lotta Rosie (AC/DC)


Versailles

Podczas długiego oczekiwania, jeden z rozentuzjazmowanych fanów zaczął wykrzykiwać: "We are Versailles”, co natychmiast zostało podchwycone przez kilku innych i kontynuowane nieustępliwie, dopóki zespół nie pojawił się na scenie. Jeden po drugim, członkowie grupy schodzili po czerwonym dywanie i wspinali się na znajdujący się w centrum sceny podest, by po królewsku pomachać do tłumu, a później zajmowali swoje pozycje. Ich olśniewające kostiumy stanowiły ogromny kontrast w stosunku do poprzedniego zespołu, wspaniała suknia HIZAKIego wydawała się najpiękniejszym strojem, jaki kiedykolwiek można było zobaczyć w Japonii. Rzuciwszy w publiczność różę po wejściu na scenę, wokalista KAMIJO pochwalił tłum. "Dobrze zrobiliście, że przyszliście", powiedział. "Jesteśmy?" “Versailles!”, wykrzyknęli fani.

Zaskakiwał ogólny entuzjazm publiczności. Chociaż tylko kilka osób w pierwszych rzędach machało głowami podczas występu poprzednich zespołów, to teraz headbanging wybuchł niemal natychmiast wraz z pierwszymi dźwiękami The Revenant Choir. Skaczący dookoła przystrojonych w róże statywu od mikrofonu oraz zestawu perkusyjnego HIZAKI ani na chwilę nie pozostawał w bezruchu. On i TERU zajęli podwyższenie, by zaprezentować solówki oraz duet, po czym wszyscy czterej muzycy znajdujący się z przodu zawirowali na początek refrenu, a ich płaszcze i spódnice fruwały olśniewająco. Tłum, dobrze obeznany z tekstem, śpiewał do wtóru, krzycząc w odpowiedzi na najmniejszy znak. Podczas ASCENDEAD MASTER TERU i HIZAKI zsynchronizowali gitarową choreografię, a KAMIJO śpiewał z pasją do fortepianowego podkładu.

”Witajcie w Versailles”, powiedział wokalista. “Kazaliśmy wam czekać, ale czy dobrze się bawicie? Dzisiejszy wieczór jest specjalny! 'Metal' i 'visual kei' to ściany, których nie potrzebujemy, więc czy pomożecie nam je zniszczyć? Wy jesteście ważni. Odwdzięczę się wam czymś specjalnym. Możecie mnie nazywać "starszym bratem". Faceci, dziewczyny, ciotki, wujkowie... Zróbmy to wszyscy!". KAMIJO skłonił tłum do krzyczenia słowa "aniki" (starszy brat), po czym uraczył go zabawną kompozycją zombie. “Świat jest jak MASQUERADE”, powiedział po angielsku, zapowiadając nową piosenkę. Do intra, brzmiącego jak fragment z opery Carmina Burana, doskonale dopasowywały się mocna perkusja i gitara, zanim wszystkie cztery instrumenty nie zlały się w rytmiczną jedność razem z operowym, złowieszczym chórem. Z okrzykiem "Nie chcecie jeszcze bardziej poszaleć?" The Red Carpet Day przywrócił koncertowi solidną ciężką atmosferę; muzycy skakali i tańczyli po scenie, podczas gdy KAMIJO zachęcał tłum do okrzyków. "A teraz headbanging!", zawołał, a publiczność bez trudności wypełniła ten rozkaz. "Ostatni! Wykorzystajmy to do końca! Philia!” Czwórka muzyków przeszła na przód sceny, nieustannie się ruszając. Solo HIZAKIego zawodziło i wspinało się po skali, po czym gitarzysta tańczył nieskrępowanie podczas równie dramatycznej solówki TERU.

”Na koniec, brawa dla bardziej doświadczonych zespołów, organizatorów całego wydarzenia oraz dla was samych", powiedział KAMIJO. "To była świetna zabawa! Spotkajmy się jeszcze! Jesteście najlepsi! Kocham was! 15 czerwca ukaże się nasz nowy album, a 17 lipca zagramy solowy koncert w C.C.Lemon Hall. Będziemy tam na was czekać, fani metalu. Zazwyczaj w tym miejscu krzyczymy ‘We are’ - ‘Versailles’, ale dzisiaj zmieńmy to na specjalne ‘Pure rock’…"

”Pure rock-”, podpuszczał KAMIJO.

”JAPAN!”, nadeszła odpowiedź.

HIZAKI, zdobywszy koszulkę z trasy, prezentował ją przez chwilę tle białych falban swojej sukienki, po czym zszedł ze sceny.

Odpowiadając na żądania bisu, wypowiedziane słowami “We are Verailles”, zespół powrócił na scenę, a HIZAKI odwiedził YUKIego za zestawem perkusyjnym. “Och, zamierzasz grać na perkusji, Hi-chan?”, zażartował wokalista. “Dziękujemy wam bardzo za ten bis. Nie jesteśmy takim typem zespołu, który wykonuje piosenki innych ludzi, więc teraz zagramy jedną z naszych, ale to będzie coś dużego dla was! Hymn arystokratów... Aristocrats Symphony!”. Gdy rozległa się ta super ciężka muzyka, natychmiast wybuchł headbanging,. Tłum rzucał się naprzód, starając się dosięgnąć ulubionych muzyków, którzy z każdą kolejną zwrotką wędrowali po scenie. “HIZAKIi!”, zawołał KAMIJO, zapowiadając gitarowe solo. “TERU!” Po zakończeniu obydwu solówek, obaj gitarzyści zagrali wspólnie w duecie. “Na koniec”, powiedział wokalista, "wszyscy podnieście ręce!". Tłum wypełnił jego życzenie. Poruszony, KAMIJO wykrzyknął: "Następnym razem podczas Pure Rock Japan rozpalmy emocje rockiem!", czym podsumował wieczór.

Setlista:

-OPSE:Prelude-
01. ASCENDEAD MASTER
02. The Revenant Choir
03. zombie
04. Judicial Noir
05. MASQUERADE
06. The Red Carpet Day
07. Philia

Encore:
08. Aristocrat's Symphony
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
29/05/20112011-05-29
Koncert
GALNERYUS, LIGHT BRINGER, SABER TIGER, Versailles
CLUB CITTA'
Kawasaki
Japonia
REKLAMA